Arturr0 Napisano 28 Czerwca 2012 Share Napisano 28 Czerwca 2012 Zacznę od tego, że jestem absolutnym amatorem, jesli chodzi o rośliny owadożerne, mam mizerną wiedzę na ten temat i generalnie dopiero zaczynam przygodę z owadożerami. Pierwsze podejście do tematu miałem 2-3 lata temu, kiedy na spółkę z synem nabyłem, zupełnie przypadkowo, jedną muchołówkę w markecie Nomi. Jako, że zakup był całkowicie spontaniczny, więc spółka nasza miała polegać na tym, że ja kupiłem roślinkę, a syn miał się nią opiekować. Efekt był taki, że muchołówka przetrwała kilka miesięcy, aż w końcu padła zasuszona na wiór... Drugie podejście do hodowli zrobiłem jakoś w połowie marca b.r., kupując w Heldrosie (Allegro) pakiecik nasionek 10x rosiczka mix, 5x muchołówka i 10x mimoza (jako gift) oraz litrową torebkę torfu z perlitem do wysiwewu nasionek. Jakoś po dwóch-trzech tygodniach zaczęło mi coś kiełkować. Chcąc przyspieszyć wzrost roślinek (ach ta niecierpliwość żółtodzioba ) , pozostawiłem je na cały dzień na balkonie pod folią. Jako, że dzień był wybitnie upalny, a folia podziurkowana zbyt ubogo, to całą hodowlę szlag trafił - wszystko się ugotowało. Cóż było robić - odczekałem jeszcze kilka dni, ale już nic nie odbiło. Przełknąłem więc gorzką pigułkę porażki i rozejrzałem się za innymi nasionkami. Nabyłem pakiecik kolejnych nasionek: 50x R.Dielsiana oraz 30x D.Aliciae. Wszystko to zostało wysiane 17 maja. 5 czerwca odnotowałem pierwsze wschody Dielsiany. Maja już listki owadozerne, więc zaczynam je troszkę "podkarmiać". Natomiast Alicja nie wyrosła do dzisiaj - nie wiem, czy były stare nasiona, czy co - bądź, co bądź, jeszcze poczekam jakiś czas, zanim zrezygnuję z tego wysiewu. Podobnie zresztą mimoza - nic nie wyrosło do dzisiaj... Pojemniki z siewkami oraz same siewki Dielsiany wyglądają tak: Jako, że siewki rosną bardzo wolno, a dodatkowo doczytałem, że Dielsiana to roślinka jednoroczna (o czym, oczywiście, wcześniej nie wiedziałem i sprzedający również mi tego nie powiedział), postanowiłem dokupić kilka sadzonek innych owadożerów. Jako, ze postanowiłem, że na razie nie będę na ten cel wydawał jakichś znaczacych kwot, zdecydowałem się na kilka gatunków stosunkowo tanich oraz łatwiejszych w hodowli, tj.: Drosera spatulata Drosera natalensis Pinguicula Weser Cephalotus follicularis Dionaea muscipula: odmiany G14 Rosetted oraz Red Dragon Tym razem poczytałem sobie troszkę o hodowli i przygotowałem się na przyjęcie nowych roślinek. Wymieszałem odpowiednie podłoże i przygotowałem dość duże doniczki: Wczoraj przyszły przesyłki (zamawiałem w dwóch, różnych miejscach). roslinki przyszły w całkiem dobrym stanie. Oczywiście, wszystko młodziutkie i słabo ukorzenione. Wieczorem wszystko zostało posadzone i teraz czekamy, az roślinki dojdą do siebie. Najgorzej poszło mi z tłustoszem - sporo listków jest nadłamanych. Wszystko trafiło na południowy parapet w odpowiednio głebokie podstawki. Mam nadzieję, że wszystko się przyjmie i że za niedługo pojawi się rosa na rosiczkach . No i kilka fotek, jak to wygląda: Jak będzie jakiś postęp, to zamieścimy nowe fotki Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam69691 Napisano 29 Czerwca 2012 Share Napisano 29 Czerwca 2012 Życzę powodzenia w hodowli. Czekamy na zdjęcia. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturr0 Napisano 13 Lipca 2012 Autor Share Napisano 13 Lipca 2012 (edytowane) Przedwczoraj przyszła paczuszka i kolekcja się troszkę powiększyła: Wieczorem odbyło się sadzenie i zaraz po nim roślinki wyglądały tak: Nowe roslinki to: Drosera madagascariensis Drosera aliciae Drosera nidiformis Nepenthes ventricosa x alata (N. ventrata) Nepenthes ventricosa i maleńka Mimoza . Rosiczki trafiły do czystego torfu i w podstawkę z wodą, natomiast dzbanki: Ventrata do torfu z piaskiem i kermazytem (3:1:1), natomiast Dzbanecznik Rozdęty, z racji braku mchu torfowca, trafił do mieszanki na bazie torfu (+ odrobina piasku, zwykłego mchu, kory i kermazytu). Problem polega na tym, że dzbanki są prawie nieukorzenione, więc włożyłem je, wraz z podstawkami do foliowych woreczków, dla zwiększenia wilgotności i zobaczymy, co z tego wyjdzie . Dzisiaj, w dwa dni po posadzeniu, najlepiej z całego, nowego towrzystwa czuje się Mimoza - ładnie się rozwinęła i wyraźnie odżyła Edytowane 16 Lipca 2012 przez Arturr0 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam69691 Napisano 21 Lipca 2012 Share Napisano 21 Lipca 2012 Rośliny w dobrym stanie widać że przyszły. Zamawiałeś z sklepu w Polsce? Tak się zastanawiam czy Nepenthes ventricosa nie potrzebuje terrarium. Gratuluje powiększenia kolekcji i ładnych roślin . Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturr0 Napisano 21 Lipca 2012 Autor Share Napisano 21 Lipca 2012 (edytowane) Wg informacji z różnych źródeł, powinien rosnąć w warunkach parapetowych. Zobaczymy, jak mu będzie to "rośnięcie" u mnie na parapecie szło . Powiększenie kolekcji roślinek odbyło się poprzez drobne zakupy u hodowcy z tego forum o nicku "Owadożer" - jest Jego oferta w dziale "Sprzedam". Edytowane 21 Lipca 2012 przez Arturr0 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marrom Napisano 21 Lipca 2012 Share Napisano 21 Lipca 2012 Tak się zastanawiam czy Nepenthes ventricosa nie potrzebuje terrarium. Trzyma się go bez problemów na parapecie Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturr0 Napisano 11 Września 2012 Autor Share Napisano 11 Września 2012 (edytowane) Porobiłem niedawno kilka fotek, więc wrzucam . Opanowałem już częściowo parapety w trzech pokojach (w czwartym zdobyty przyczółek) i część balkonu. Na ten rok już nie przewiduję powiększania hodowli - i tak lista gatunków jest dość długa (moja małżonka mówi, że o wiele za długa, hehehe). Generalnie wszystko rośnie i rozwija się dość dobrze. Oczywiście - są i problemy: dzbaneczniki nie dzbankują (Hokerek na razie nie potracił dzbanków i liczę, że utrzyma te, co ma przez jakiś czas), no i mam problemy z rosiczką madagaskarską. Mam dwie roślinki od dwóch różnych hodowców i u mnie po prostu nie chcą rosnać - zwyczajnie zamierają (nie wiedzieć czemu, bo rzekomo jest łatwa w hodowli). Fotki przedstawiaja widok ogólny na część hodowli i kilka wybranych, pojedynczych, roślinek. Edytowane 11 Września 2012 przez Arturr0 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kosa1984 Napisano 11 Września 2012 Share Napisano 11 Września 2012 Adelae ma rosnąć tak na parapecie? Na dłuższą metę raczej nie da rady. Szczególnie, gdy będzie starsza. Młode jeszcze jakoś dają radę na parapetach, choć nie wyglądają najlepiej. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturr0 Napisano 11 Września 2012 Autor Share Napisano 11 Września 2012 (edytowane) Mam ją od niecałego miesiąca (16-go będzie miesiąc) - na razie rośnie i wypuszcza cały czas nowe liście. Rosę też ma - ale tylko na 3-4 liściach. Wg niektórych opinii ten gatunek daje sobie radę całkiem dobrze w warunkach parapetowych - chyba jako jedyny z trzech sióstr. Zobaczymy co dalej - terrarium na razie nie ma i nie będzie. Edytowane 11 Września 2012 przez Arturr0 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kosa1984 Napisano 11 Września 2012 Share Napisano 11 Września 2012 Też posłuchałem parę lat temu tych niektórych opinii. Efekt - dwie martwe adelae. Przez pierwsze kilka tygodni też rosły. Odkąd trzymam adelae w częściowo zakrytym akwarium razem z pływaczami, rośnie dobrze i mnoży się bardzo szybko. Oczywiście parapet parapetowi nierówny, ale i tak wątpię, żeby na dłuższą metę się udało. Podwyższenie wilgotności nie musi oznaczać terrarium. Małe akwarium lub szklana kula też dadzą radę. Wynalazków w stylu plastikowego kubka z otworami Ci nie proponuje (choć dałby radę) bo popsułoby to ład, który na Twoim parapecie panuje. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturr0 Napisano 11 Września 2012 Autor Share Napisano 11 Września 2012 Szkalna kula, powiadasz... hmm, dobry pomysł - muszę się dyskretnie rozejrzeć po domu, co by się nadało Dzięki za dobrą radę . Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebek1393 Napisano 12 Września 2012 Share Napisano 12 Września 2012 Hmm... Ja trzymam adelae na parapecie (a ściślej ujmując na stole obok parapetu) od kilku lat i nie widzę jakichś negatywnych skutków, mało tego - mnożą się na potęgę Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
allgreen Napisano 12 Września 2012 Share Napisano 12 Września 2012 Z tą D. adelae jest tak że podobno są dwa rodzaje, jedne są bardziej odporne bo pochodzą z lokacji gdzie panuje mniejsza wilgotność a inne pochodzą z miejsc gdzie panuje bardzo wysoka wilgotność, stąd ta rozbieżność w ich hodowli nikt do końca nie wie jaka adelka mu się trafi Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kosa1984 Napisano 12 Września 2012 Share Napisano 12 Września 2012 Nie podwyższasz im w żaden sposób wilgotności? Jeśli nie to może masz stosunkowo wysoką wilgotność w domu. U mnie jest niska raczej. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sknerus Napisano 12 Września 2012 Share Napisano 12 Września 2012 Potwierdzam, kupiłem 3 sztuki d.adelae ze względu na brak terrarium postawiłem je w podstawek wraz z innymi roślinami, efekt po kilku dniach uschły. Może ktoś z Kolegów podpowie które z rosiczek (za wyjątkiem carpensisów i aliciae) są proste w uprawie szybko rosną i nadają się do warunków parapetowych. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi